Kładę karty na stół
I ciągle pracuję jak
wół.
Na respekt trzeba
zapracować
Szacunkiem kobiety
obdarować.
Spoglądać prosto
przed siebie
By poczuć się jak
król w niebie.
Z dołka wyjść z
podniesioną głową
I być dla wszystkich
dobrą osobą.
Mieć wyjebane na tych co zasłużyli
I pokazać im jak
bardzo się mylili
Stanąć na samym
szczycie
I śmiało kroczyć
przez swe życie.