niedziela, 10 sierpnia 2014

Zielony



Był pochmurny zimny dzień
w domu sobie zostałam.
Na dwór wyjść mi się nie chciało
więc przed kompem siedziałam.

Nagle do mnie napisałeś
w życiu cię nie widziałam.
Ułożyłam się wygodnie
i kakałko popijałam.

Pisaliśmy ze sobą
dobre cztery godziny.
Dobrze się dogadaliśmy
całkiem dobrze poznaliśmy

Teraz  każdy z nas
kiedy siedzi przed kompem
czeka tylko na
tą zieloną kropkę

Kiedy piszesz do mnie
uśmiech mam na swej twarzy
sama nie wiem dlaczego
ale takie mam objawy i
rumieńce mam na swoich policzkach
lecz kiedy idziesz sobie to wszystko znika



19 Marca 2014

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz